Niepewny los dyrektorki

Szef gminnej oświaty zapewnia, że uchwała radnych uznająca skargę rodziców na działalność dyrektora Przedszkola Samorządowego nr 1 w Wieliszewie jest podstawą do pociągnięcia do odpowiedzialności służbowej, a od uchwały nie ma odwołania. Co stanie się z dyrektorką?

Przypomnijmy. Skarga na dyrektorkę Beatę Skoczylas dotyczyła wielu zarzutów. Te najpoważniejsze to nieprzestrzeganie zasad bezpieczeństwa pobytu dzieci w placówce, nieumiejętna współpraca z Radą Rodziców, nierówne traktowanie dzieci, faworyzowanie jednego z nauczycieli, a tym samym działanie na niekorzyść pozostałych, a nawet nieprawidłowości w przechowywaniu środków pieniężnych przekazanych przez rodziców w darowiźnie dla placówki. Podjęcie uchwały w sprawie skargi na działalność dyrektora Przedszkola Samorządowego nr 1 w Wieliszewie było głównym wydarzeniem ostatniej sesji.

Nie można się odwołać?
– Uznanie skargi może być dla wójta podstawą do pociągnięcia do odpowiedzialności służbowej kierownika jednostki. Od samej uchwały uznającej skargę nie przysługują natomiast żadne środki odwoławcze – przekonuje Jacek Banaszek, dyrektor Samorządowej Administracji Placówek Oświatowych Gminy Wieliszew. Inaczej to widzi jeden z opozycyjnych radnych. – Od każdej uchwały można się odwołać. Artykuł 101 ustawy o samorządzie gminnym stanowi, że jeżeli uchwała narusza czyjś interes prawny lub faktyczny, to można wnieść do sądu, że została podjęta z naruszeniem prawa, a w tym wypadku bezwzględnie została. Nie dostarczono radnym pełnych materiałów na czas. Nawet nie mieliśmy okazji zobaczyć tej skargi, a musieliśmy „za” lub „przeciw” niej zagłosować – przekonuje Edwin Zezoń.

Decyzja należy do wójta
Poza tym radny zwraca uwagę na inne uchybienia, jak chociażby fakt utajnienia listy nazwisk rodziców skarżących. – Każdy ma prawo znać osobę, która podnosi wobec niego zarzuty. Myślę, że jest to celowy zabieg, bo zaraz mogłoby się okazać, że to czy tamto nazwisko jest jakoś powiązane z wójtem, radnym czy kimś wysoko postawionym w gminie. Poza tym nie dostaliśmy materiału w komplecie, bo np. nie wiemy, jakie wnioski wyciągnęło kuratorium oświaty po kontroli w przedszkolu – argumentuje Edwin Zezoń. 28 kwietnia br. rada gminy skargę uznała. W efekcie powinna wysłać odpis uchwały skarżącemu i dyrektorce Beacie Skoczylas lub jeżeli uzna to za zasadne osobie nadzorującej pracę dyrektorki, czyli wójtowi. – Uznanie skargi na kierownika jednostki może nieść ze sobą konsekwencje pracownicze, jednak ich charakter i stopień uciążliwości zależy od decyzji wójta, jako organu powołującego kierownika jednostki – przekonuje Jacek Banaszek.

Dyrektorce wytyka się błędy
– Nie wiem, co będzie dalej. Moje problemy rozpoczęły się, kiedy nie zgodziłam się zatrudnić 3 pracowników po tzw. znajomościach. Zwłaszcza jednej z dużym naciskiem – powiedziała Beata Skoczylas. Jak wyjaśniała na sesji dyrektorka chodzi o nauczycielkę przedszkola Natalię Kucińską–Otoską, której nie chciała przedłużyć wygasającej umowy o pracę. Nauczycielka jest córką radnego Jacka Kucińskiego. – Wytyka mi się teraz tyle błędów, natomiast nie mówi się o tym, co zrobiłam pozytywnego dla przedszkola – kończy Beata Skoczylas. Jak informuje dyrektor SAPO gmina na bieżąco monitoruje sytuację w przedszkolu poprzez spotkania z radą pedagogiczną, radą rodziców oraz rozmowy indywidualne z pracownikami.

DARIUSZ BURCZYŃSKI
d.burczynski@toiowo.eu