Sprawdź umowę ze swoim bankiem
W ostatnich latach w Polsce zapadło wiele wyroków sądowych zakazujących bankom stosowania nieuczciwych zapisów w umowach wpisując je do rejestru klauzul niedozwolonych UOKiK. Większość banków, mimo wyroków nadal stosuje te rażąco naruszające interesy klienta klauzule. Jeżeli klient podpisał umowę, która zawiera niedozwolone zapisy to nie są one dla klienta wiążące (umowa jest w tym zakresie bezskuteczna). Ogromna większość klientów banków nie jest w stanie zrozumieć wielostronicowych umów przygotowanych przez bankowe działy prawne i napisanych skomplikowanym językiem. Wielu z nich nie śledzi także orzecznictwa sądowego i wciąż realizuje nienależne świadczenia na rzecz banków. Jeżeli nawet część z klientów zorientuje się w swojej sytuacji to odstraszona długotrwałą procedurą sądową nie chce dochodzić swoich praw. Sytuacja ta może już wkrótce się poprawić wraz z masowym powstaniem w ostatnim czasie wielu ruchów obywateli na rzecz obrony praw konsumentów i respektowania wyroków sądowych przez banki.
„Toksyczne produkty” bankowe
Termin toksyczne aktywa (toxic assets) został ukuty w czasie kryzysu finansowego 2008/09 w USA, w odniesieniu do papierów wartościowych zabezpieczonych hipoteką, papierów dłużnych i swapów ryzyka kredytowego. Aktywa takie stawały się nie sprzedawalne i narażały ich posiadaczy na ogromne straty. Toksyczne aktywa są to wszelkie produkty finansowo-bankowe, których ryzyko inwestycyjne zostało pierwotnie zaniżone lub ukryte przez sprzedającego. W Polsce były to przeważnie ryzykowne papiery wartościowe, pożyczki i kredyty walutowe obarczone wysokim ryzykiem kursowym, swapy stopy procentowej, tzw. poliso-lokaty, opcje walutowe. Wprowadzanie takich instrumentów generuje ogromne zyski dla wprowadzającego je na rynek banku a skutkuje poważnym pogorszeniem sytuacji finansowej nabywcy i w efekcie jego bankructwem.
Obecnie największymi toksycznymi aktywami na Polskim rynku są kredyty indeksowane i denominowane do walut obcych (w szczególności do franka szwajcarskiego). Są one bardzo często błędnie nazywane kredytami walutowymi. Na czym polega różnica:
– kredyt indeksowany jest to kredyt, gdzie bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy kwotę wyrażoną w PLN. Po wypłaceniu kwoty kredytu (wypłata następuje w PLN), bank przelicza kwotę długu po kursie kupna CHF (indeksowanie) i od tego momentu dług konsumenta jest wyrażony w CHF. Rata kredytu jest wstępnie wyliczana w CHF, po czym w dniu zapadalności (dzień płacenia raty) następuje przeliczenie raty do PLN na podstawie kursu sprzedaży z tabeli kursowej banku.
– kredyt denominowany jest to kredyt, gdzie wnioskowana kwota kredytu jest wyrażona od początku w CHF, na podstawie wstępnego przeliczenia wnioskowanej przez konsumenta kwoty kredytu wyrażonej w PLN i szacunkowo przeliczonej na CHF. Kwota „denominowana” jest więc nieznana w chwili zawierania umowy kwota kredytu w PLN; wypłacana i spłacana jest bowiem kwota w PLN. Analogicznie, przeliczenie „startowe” długu odbywa się według kursu kupna, raty są przeliczane z CHF na PLN po kursie sprzedaży.
– kredyt walutowy – kredyt, który jest udzielony, wypłacony i spłacany w walucie obcej. Bez przeliczania w żadnym momencie do waluty krajowej.
Kredyt indeksowany i denominowany są w istocie tym samym – kredytem waloryzowanym. Różni je jedynie moment ustalenia długu wyrażonego w walucie obcej. W obu dochodziło do wypłaty konsumentowi kredytu w PLN i raty są również spłacane w PLN. A wartość długu jest wyrażona w walucie obcej.
Wyroki polskich sądów i bankowe bezprawie
Polskie Prawo bankowe nie przewidywało możliwości udzielania kredytu indeksowanego. Banki skonstruowały umowy kredytowe w oparciu o ogólną zasadę „swobody umów”. Konstrukcja ta okazała się jednak całkowicie wadliwa, co zostało potwierdzone wyrokami sądowymi. Kodeksowa zasada swobody umów ogranicza możliwość dowolnego ukształtowania treści umowy kredytu właściwością (naturą) instytucji kredytu oraz treścią przepisów ustawy Prawo Bankowe (bez klauzul indeksacyjnych). Klauzula indeksacja powodująca wzrost pozostałego salda zadłużenia jest niezgodna z naturą kredytu, na co wskazał Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (sygn. akt XVII AmC 426/2009, wyrok dot. wpisów w rejestrze klauzul zakazanych nr 3178 i 3179): „W dniu wypłaty kredytu saldo przeliczane jest na walutę obcą (klauzula I), zaś dalsze przeliczenia dotyczą poszczególnych rat (klauzula II). (...) Przeliczenie złotych na walutę obcą i odwrotnie nie jest dokonywane w ramach odrębnej czynności prawnej, lecz jako czynność służąca wykonaniu umowy kredytu i podejmowana w ramach tej umowy. Niezależnie od tego jakie dobro weźmiemy do przeliczenia kredytu (raty kredytowej), np. walutę, złoto, surowce, to zasada będzie ta sama, a więc odniesienie (indeksacja) kwoty kredytu (raty) do tego dobra. Przeliczenie to określa jednak wyłącznie sposób rozliczeń pomiędzy stronami.” Skutkiem uznania przez sądy, że umowy kredytu z klauzulami indeksacyjnymi są sprzeczne z naturą (właściwością) kredytu, Prawem bankowe czy zasadami współżycia społecznego jest ich nieważność od chwili podpisania umowy kredytowej (ze skutkiem wstecznym). Orzecznictwo sądu ochrony konkurencji i konsumentów jednoznacznie przesądziło, że klauzule indeksacyjne, które pozwalają bankom na swobodne ustalanie kursu walut (kosztów rat), są niedozwolonymi postanowieniami umownymi i jako takie są bezskuteczne wobec kredytobiorców będących konsumentami (wyrok z 27.08.2012 w sprawie BPH; z 26.01.2011 w sprawie mBanku; z 14.12.2010 r. w sprawie Banku Millennium). Oznacza to, że umowy kredytowe powinny być stosowane bez bezskutecznych postanowień. Banki permanentnie ignorują jednak wyroki Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów i nadal stosują zakazane klauzule.
Jednym z przypadków jest niezastosowanie się mBanku do prawomocnego wyroku z lutego 2012 r., w którym Sąd orzekł, że mBank nie może podwyższać oprocentowania kredytu hipotecznego gdyż stosowne postanowienie umowne jest bezskuteczne wobec klienta. mBank nadal naliczał odsetki według zawyżonych stóp procentowych. Klient banku wytoczył więc kolejny proces o zwrot nadpłaconych sum, który oczywiście wygrał (wyrok zapadł 26.05.2014 w Sądzie Okręgowym w Łodzi III Ca 1673/13). Sąd dodatkowo skierował również sprawę do prokuratury podejrzewając, iż bank popełnił przestępstwo. Ostatecznie, po dalszych przygodach, sąd stwierdził: „Zebrane w sprawie dowody dają w ocenie Sądu podstawę do przyjęcia, że istnieje uzasadnione podejrzenie, że Bank wyliczając pobieraną od pokrzywdzonych kwotę oprocentowania robi to na podstawie postanowienia umowy, które nie wiąże pokrzywdzonych lub też, czyni to bez żadnej podstawy prawnej. W jednym i drugim przypadku oznacza to, że owe kwoty odsetek pobierane są bezprawnie – a zatem, że dochodzi do ich przywłaszczenia. Nie ma także żadnych podstaw by wątpić w to, że osoby reprezentujące bank miały okazję zapoznać się z zapadłymi w sprawie orzeczeniami Sądów, wiedzą więc, że postanowienie umowy określające warunki i sposób zmiany stopy procentowej nie wiąże pokrzywdzonych. Skoro mimo to kontynuują naliczanie odsetek w sposób inny niż wynikający z § 1 ust. 8 umowy, wskazane jest ustalenie na jakiej podstawie to czynią. Bez uzyskania odpowiedzi na to pytanie nie jest możliwe stwierdzenie, że ich zachowanie nie zawiera znamion przestępstwa. Z tej przyczyny zaskarżone postanowienie uchylono i przekazano sprawę prokuratorowi do dalszego prowadzenia.”
Stop bankowemu bezprawiu
Sektor finansowy wciąż nie rozumie siły rodzącego się w Polsce społeczeństwa obywatelskiego. W odpowiedzi na niewykonywanie wyroków sądowych przez banki powstały szerokie ruchy obywateli. Najbardziej znane to „ProFuturis” i „Stop bankowemu bezprawiu”, które – podobnie jak w USA – namawiają oszukanych klientów do zamykania kont i wycofywania środków z banków stosujących zakazane klauzula oraz organizują ogólnopolskie manifestacje pod hasłem „Stop bankowemu bezprawiu”. Pierwsza odbyła się w lutym tego roku, najbliższa odbędzie się 25 kwietnia o godz. 13.00 na placu Powstańców Warszawy w Warszawie.
dr Ireneusz Dąbrowski, Szkoła Główna Handlowa. współpraca Marcin Pachla
Klauzule niedozwolone (abuzywne) to postanowienia umowy zawieranej przez bank z klientem, które kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają jego interesy. Warunkami niezbędnymi uznania danego postanowienia umowy za niedozwolone są dodatkowo brak indywidualnego uzgodnienia takiego zapisu z konsumentem oraz wymóg, aby postanowienie to nie określało jednoznacznie głównych świadczeń stron umowy.
Nie uzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego klientowi przez bank. Ważne jest tutaj uzgodnienie (rzeczywiste) konkretnego postanowienia, a nie zawarcie umowy. To na banku najczęściej ciąży ciężar wykazania faktu uzgodnienia danego postanowienia z klientem.
Kontrolna abstrakcyjna to kontrola wzorca umowy (np. kredytowej) pod kątem występowania w nim klauzul niedozwolonych. Kontrola ta dokonywana jest w trybie postępowania sądowego w sprawach o uznanie postanowienia wzorca umowy za niedozwolone (abuzywne).
Charakterystycznym dla kontroli abstrakcyjnej jest to, że dokonuje się jej w oderwaniu od konkretnego stosunku umownego i niezależnie od tego, czy wzorzec był czy też nie, zastosowany w jakiejś konkretnej umowie z konsumentem.
Wzorzec umowy to szablon umowy, którym posługuje się bank w przypadku zawierania umów kredytowych. Taki wzorzec podlega kontroli pod kątem klauzul niedozwolonych.
Poprzez pojęcie – wzorzec umowy – rozumie się ustalone jednostronnie warunki umów, wzory umów, regulaminy. Przykładem może być regulamin serwisu lub sklepu internetowego. Samej kontroli podlega natomiast postanowienie wzorca umowy, czyli konkretny zapis.
Spread – różnica pomiędzy kursem (ceną) sprzedaży a kursem (ceną) kupna aktywów (np. walut). Spread wynosi zazwyczaj kilka procent. Udzielając kredytu w obcej walucie bank przelicza kredyt po kursie kupna (niższym) waluty kredytu, natomiast przy spłacie bierze pod uwagę dzienny kurs sprzedaży (wyższy) tej waluty. Jeśli spread wynosi 0, oznacza to, że jest to transakcja bezkosztowa.
Ukryta marża banku – tak się nazywa spread w umowie, ponieważ stanowi on dodatkowy zysk banku, np. w przypadku udzielonych przez bank kredytów walutowych. Szacunkowo spread na poziomie 12% podwyższa faktyczne oprocentowanie kredytu o około 1 punkt procentowy dla całej umowy, a 6% to około 0,5 punktu procentowego ukrytej marży kredytu. Jeżeli w umowie nie określono jednoznacznie warunków ustalania wysokości spreadu, klauzule powołujące się na przeliczanie wartości kredytu i jego każdej raty po kursie kupna-sprzedaży banku są niedozwolonymi zapisami umownymi (klauzule abuzywne).